Zabójstwo w Dzierzgowie. Eryk S. skazany na 25 lat więzienia. Zadźgał nożem 16-letnią Karolinę

18 lipca 2020 roku. Karolina (16 l.) kosiła trawę na posesji w ogrodzie przed swoim domem w Dzierzgowie. Po jakimś czasie w tym samym miejscu pojawił się jej były chłopak, obecnie 24-letni Eryk S. Dziewczyna rozstała się z nim rok wcześniej. W Eryku wzbudziło to najgorsze instynkty. Groził dziewczynie, nachodził ją. Miał jej wysłać pogróżki i zostawić siekierę pod jej domem! Feralnego dnia przyszedł z nożem w ręku. Zadał Karolinie 20 ciosów! - Usiadł na niej i dźgał ją nożem. Tu było pełno krwi - mówił "Uwadze" TVN Patryk, brat zamordowanej. Masakrę widział także ojciec Karoliny i jej babcia.

Eryk S. uciekł po wszystkim do pobliskiego lasu. Mężczyzna został ujęty około kilometr od miejsca zbrodni. W chwili zatrzymania był trzeźwy, jednak z uwagi na stan zdrowia został przewieziony do szpitala. Usłyszał zarzut zabójstwa. Z lecznicy trafił prosto do aresztu. Biegli orzekli, że Eryk S. był w momencie popełnienia zbrodni poczytalny. On sam zachowywał się w dalece lekceważący sposób. Jak pisaliśmy, przed jednym z posiedzeń "stroił głupie miny, uśmiechał się, przybierał nienaturalne pozy, pokazywał dłońmi kuriozalne gesty". Teraz jednak o uśmiech na twarzy będzie mu trudniej.

Sąd Okręgowy w Łodzi skazał Eryka S. na 25 lat więzienia za zabójstwo oraz uporczywe nękanie 16-letniej mieszkanki Dzierzgowa. Ponadto orzeczono od Eryka S. na rzecz oskarżycieli posiłkowych, czyli bliskich Karoliny P., zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w kwotach po 100 tys. złotych. Wyrok nie jest prawomocny.