Przypomnijmy, rząd wydał rozporządzanie zakazujące przemieszczania się między godz. 19:00 dnia 31 grudnia 2020 r. a godz. 6:00 dnia 1 stycznia 2021 r., robiąc wyjątek dla osób, które przemieszczają się do lub z pracy tudzież w związku z wykonywanym zawodem, a także jeśli obecność poza domem związana jest z zaspokajaniem niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego.
- Wolność przemieszczania się gwarantuje Konstytucja. Można jej pozbawić tylko wprowadzając jeden ze stanów nadzwyczajnych - wojenny, wyjątkowy albo klęski żywiołowej. Rozporządzenia rządu wydawane są na podstawie ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych. Przewidziany w niej stan epidemii nie jest stanem nadzwyczajnym - argumentują organizatorzy z grupy "Obywatele RP", którzy zapowiedzieli, że dziś wieczorem sprawdzą "godzinę policyjną".
Protestujący mają się spotkać o godz. 18:30 w pasażu Schillera, a strajk ma potrwać godzinę. Zdaniem członków organizacji Obywatele RP, rząd - pod pretekstem walki z epidemią - testuje, jak daleko może posunąć się w naruszaniu podstawowych praw obywateli i jak zapowiadają: wolności nie oddadzą.
ZOBACZ TEŻ: Czy wolno strzelać petardami w Łodzi? Sylwester 2020
Jak piszą na stronie wydarzenia, mają świadomość poważnego zagrożenia epidemicznego oraz że czas jest wyjątkowy i wymaga odpowiedzialności, jednak są zdania, że "w sytuacji przesuwania kolejnej granicy przez władzę obowiązkiem obywateli jest stanąć tam, gdzie ta granica jest z nonszalancją przesuwana".
Podobne wydarzenie zaplanowane jest również w Warszawie pod palmą na rondzie de Gaulle'a.