Sebastian M., który jest podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina, został zatrzymany w środę (4 października 2023) na lotnisku w Dubaju.
- Rodzina ofiar poczuła ulgę, że służbom udało się namierzyć podejrzanego. Jest szansa, że odpowie za swój czyn - powiedział PAP pełnomocnik bliskich ofiar wypadku na A1 mecenas Łukasz Kowalski.
Wypadek na A1. Sebastian M. będzie sądzony za zabójstwo?
Policja w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, wspierana przez polską Specjalną Grupę Poszukiwawczą zatrzymała poszukiwanego listem gończym Sebastiana M. Jednocześnie - jak potwierdziła prokurator Magdalena Czołnowska-Musioł - do Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim wpłynął wniosek w sprawie Sebastiana M. o zmianę kwalifikacji czynu na zabójstwo.
- Sugerujemy, aby prokuratura rozważyła pewne wątki, zabezpieczając pod tym kątem dowody. Dla mnie, jeżeli ktoś jedzie 253 kilometry na godzinę to jest zabójcą - przekazał autor wniosku mecenas Kowalski.
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro zapowiedział, że niezwłocznie podpisze wniosek ekstradycyjny. PAP nieoficjalnie ustaliła, że najprawdopodobniej może się to stać w czwartek.
Dramat na A1. Nie żyje rodzina
Przypomnijmy, do tragicznego wypadku doszło w sobotę, 16 września, po godz. 19 na autostradzie A1 w Sierosławiu (pow. piotrkowski, woj. łódzkie). W tragicznym pożarze auta zginęła trzyosobowa rodzina - rodzice oraz ich 5-letni syn.