Nowe fakty ws. zatrzymania kierowcy BMW

Kiedy ekstradycja Sebastiana M. do Polski? Rzecznik policji zdradza szczegóły

Rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Ciarka zdradził kulisy operacji mającej na celu zatrzymanie poszukiwanego listem gończym Sebastiana M. Kierowca BMW trafił w ręce służb w środę, 4 października, na lotnisku w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie dotarł z Turcji. Domniemanego sprawcę wypadku na A1 czeka teraz ekstradycja do Polski.

Sebastian M. zatrzymany w Dubaju. Kiedy ekstradycja do Polski?

Specjalna grupa poszukiwawcza i lokalna policja zatrzymały 4 października w Dubaju Sebastiana M., domniemanego sprawcę wypadku na autostradzie A1. Kierowca BMW przyleciał do Zjednoczonych Emiratów Arabskich z Turcji, o czym już wcześniej wiedziały polskie służby, które udały się na miejsce kilka dni temu. - Wspólnie podjęli decyzję o zatrzymaniu Sebastiana M. w środę przed południem. Obecnie przebywa on w areszcie policyjnym w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Zapewne w najbliższym czasie polska prokuratura zwróci się do swojego odpowiednika w ZEA z wnioskiem o wydanie zatrzymanego stronie polskiej. Jeżeli zapadnie decyzja pozytywna, Sebastian M. zostanie sprowadzony przez polskich policjantów do kraju - mówi w rozmowie z PAP inspektor Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Głównej Policji.

Kto wschodził w skład specjalnej grupy poszukiwawczej, która zatrzymała mężczyznę?

Jak dodaje rzecznik KGP, specjalna grupa poszukiwawcza, której zadaniem było zatrzymanie Sebastiana M., została powołana przez komendanta głównego policji po wydaniu listu gończego za 32-letnim mieszkańcem Łodzi. Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim opublikowała go na swojej stronie internetowej w piątek, 29 września. W skład grupy wchodzili:

  • funkcjonariusze z garnizonu łódzkiego;
  • funkcjonariusze Komendy Głównej Policji z biura kryminalnego;
  • funkcjonariusze biura międzynarodowej współpracy policji.

Sebastian M. chciał wylecieć z lotniska w Dubaju do innego kraju?

Jak nieoficjalnie dowiedział się "Super Express", w proces poszukiwań i zatrzymania Sebastiana M. zaangażowani byli ponadto: minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau i Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i prokurator generalny. Polskie służby miały się dowiedzieć w piątek, że poszukiwany listem gończym mężczyzna przebywa w Turcji. Prawdopodobnie jeszcze tego samego dnia odbyły się rozmowy dyplomatyczne między ministrem Rauem i Ziobrą z ich tureckimi odpowiednikami.

Jak nieoficjalnie podaje PAP, Sebastian M. został zatrzymany na lotnisku w Dubaju, gdy próbował wylecieć ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich do innego kraju.

Spłonęli w aucie, bo staranował ich pirat z BMW