W nocy z 10 na 11 stycznia, około godziny 1.30 policjanci ogniwa patrolowo-interwencyjnego otrzymali zgłoszenie, że na osiedlowym parkingu przy ul. Parzęczewskiej w Zgierzu jakiś mężczyzna próbuje włamać się do jednego z zaparkowanych samochodów.
- Funkcjonariusze natychmiast ruszyli na miejsce, gdzie zastali zgłaszającego. Według jego relacji sprawca chwilę wcześniej uciekł. Mundurowi znając rysopis poszukiwanego i wiedząc, że może mieć przy sobie nóż, ruszyli szukać sprawcy. Po chwili namierzyli go w rejonie zajezdni autobusowej. Mężczyzna, pomimo że był bardzo agresywny, został obezwładniony i zatrzymany – informują policjanci z komendy w Zgierzu.
PRZECZYTAJ: CZARNA seria trwa! Już sześć ofiar pożarów w Łodzi od początku roku
Od agresywnego mężczyzny wyraźnie było czuć woń alkoholu, a w jego kieszeni policjanci znaleźli scyzoryk. Jak się ostatecznie okazało 39-latek wcale nie miał zamiaru włamać się do samochodu. Zgierzanin między innymi przy pomocy scyzoryka uszkodził 32 samochody, które były zaparkowane na osiedlowym parkingu.
- W większości z nich poprzebijał opony ale zdarzyło się też, że zniszczył karoserię. Zatrzymany noc spędził w celi zgierskiego aresztu – dodają policjanci.
39-latek odpowie za uszkodzenia mienia, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna był w przeszłości notowany za konflikty z prawem. Policyjne dochodzenie jest w toku. W dalszym ciągu trwają przesłuchania pokrzywdzonych i szacowanie strat.
POLECAMY: Grasowali w nocy na osiedlach. To, co robili MROZI KREW W ŻYŁACH każdego kierowcy!