Do wydarzeń doszło w minioną niedzielę (28 lutego). Policjanci z łódzkiej drogówki zostali skierowani na ulicę Strykowską, którą miał się poruszać sprawca kradzieży paliwa. Wkrótce zauważyli i zatrzymali pojazd do kontroli. - Za kierownicą opla siedział nietrzeźwy (ponad 0,8 promila w organizmie) i nieposiadający uprawnień do kierowania 27-latek. Dodatkowo, samochód nie miał aktualnej polisy, ani ważnego przeglądu technicznego. Wewnątrz znajdowało się 8 pojemników o różnej pojemności, wypełnionych cieczą o zapachu benzyny - opisuje policja.
Mężczyzna, w rozmowie z funkcjonariuszami oświadczył, że opla wraz ze znajdującą się w nim benzyną, otrzymał od nieznajomego mu bliżej mężczyzny, w zamian za jego samochód. Do wymiany miało dojść poprzedniego dnia.
CZYTAJ TEŻ: Konstantynów Łódzki: mają zaledwie 19 i 23 lata, a mogą PÓJŚĆ ZA KRATKI NAWET NA 10 LAT!
Policjanci szybko zweryfikowali jego wersję.
- Potwierdziła się ona jedynie w części dotyczącej wymiany pojazdów. Kryminalni z widzewskiego komisariatu ustalili, że 27-latek w niedzielę od samego rana urządził sobie swoisty rajd po stacjach benzynowych znajdujących się na terenie Rzgowa, Zgierza i Łodzi. Z każdej odjeżdżał bez płacenia za zatankowane paliwo. W ten sposób ukradł 200 litrów benzyny - informuje policja.
Wartość strat szacowana jest na ponad tysiąc złotych. 27-latek w przeszłości był już notowany. Teraz odpowie za kradzież oraz jazdę po pijanemu. Grozi mu do 5 lat więzienia. Sprawa jest rozwojowa. Śledczy z VI Komisariatu ustalają teraz rzeczywistą liczbę kradzieży, których się dopuścił, wartość powstałych strat oraz czy działał sam, czy ktoś mu pomagał w tym przestępczym procederze.