Był "żywym trupem", dziś mówi, że warto żyć! Oto, jak życie pana Pawła obróciło się o 180 stopni [WIDEO]

Kiedy w wakacje na kanale youtubera Michała Zerki pojawił się materiał o panu Pawle, łzy same cisnęły się do oczu. Łodzianin mieszkający w budynku przeznaczonym do rozbiórki opowiadał szczerze o swojej niedoli - o tym, jak jego rodzinny dom stał się "cmentarzem" oraz o tym, jak bardzo czuje się samotny.

"Taka aura jest w tej chałupie, niemalże cmentarna. Jakby człowiek do cmentarza wchodził, dołuje mnie. Mam ochotę uciec z tego domu, ale gdzie? Gdzieś trzeba mieszkać" - mówił pan Paweł. "Człowiek czuje, że nie żyje. Ja stwierdziłem, że ja nie żyję po prostu. Jestem trupem tak na prawdę, chodzącym, żyjącym trupem" - stwierdził.

Od tamtej pory w życiu pana Pawła wiele się zmieniło. Smutny los łodzianina zainteresował internautów, którzy rzucili się na pomoc. Udało się uzbierać kilkadziesiąt tysięcy złotych na rzecz poprawy jakości życia mężczyzny oraz jego leczenie. Kilka osób zadeklarowało również comiesięczne wpłaty na jego konto. Jak informuje znajoma pana Pawła, która zainicjowała zbiórkę, w mieszkaniu mężczyzny między innymi znowu podłączono prąd i naprawiono hydraulikę, dzięki czemu ma wodę. Pojawiła się też nadzieja na lokal zastępczy.

Michał Zerka angażuje się w losy swoich bohaterów. O tym, co wydarzyło się w życiu pana Pawła po publikacji materiału i jak zareagował na wsparcie, dowiadujemy się z kolejnego reportażu.

"Bardzo miło, że jest tylu chętnych do pomocy, że mogą groszem polepszyć ten byt. Ale nawet nie chodzi o ten grosz, tylko o uwagę" - mówi mężczyzna do kamery.

"Nie ma we mnie "chciejstwa". To że są pieniądze, to jest błogosławieństwo, to nie jest jakieś moje "chciejstwo" (...) Nie sądziłem, że aż tak się może zmienić świat" - dodaje.

Kiedy youtuber czyta mu komentarze internautów, na twarzy mężczyzny widać wzruszenie. "Nie wiem co powiedzieć, to jakby świat zaczął się budować na nowo" - odrzekł.

Cały reportaż możecie zobaczyć poniżej: