Prokuratura Okręgowa w Olsztynie zakończyła śledztwo i skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko łódzkiemu adwokatowi Pawłowi K., oskarżonemu o spowodowanie wypadku, w którym zginęły dwie kobiety: 53-letnia Anna T. i 57-letnia Barbara N. Do zdarzenia doszło blisko rok temu, 26 września 2021 roku, na drodze koło Barczewa (woj. warmińsko-mazurskie).
O wypadku stało się głośno, gdy dzień po nim adwokat zamieścił w mediach społecznościowych film z wypadku, na którym stwierdził m.in., że "to była konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach i między innymi dlatego te kobiety zginęły". Później przepraszał za swoją wypowiedź, jednak za te słowa odpowiedział przed Sądem Dyscyplinarnym przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Łodzi.
Czytaj też: "Zginęły, bo jechały trumną". Adwokat brał udział w śmiertelnym wypadku, teraz szokuje
Jak donosi Polska Agencja Prasowa, o skierowaniu do Sądu Rejonowego w Olsztynie aktu oskarżenia przeciwko Pawłowi K. poinformowała w poniedziałek olsztyńska prokuratura okręgowa. Paweł K. został oskarżony o to, że 26 września 2021 r. na trasie Barczewo – Jeziorany, kierując pojazdem marki mercedes umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, poprzez przekroczenie podwójnej linii ciągłej wyznaczającej oś jezdni, wjeżdżając na pas ruchu przeznaczony do poruszania się pojazdów w kierunku przeciwnym.
- W efekcie nieumyślnie doprowadził do spowodowania wypadku drogowego, zderzając się z jadącym prawidłowo pojazdem marki audi 80, w wyniku czego kierująca i pasażerka audi poniosły śmierć na miejscu zdarzenia - informuje p.o. rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski.
Czytaj też: Opoczno: Autobus miejski wjechał do rowu. Kierowca był pijany!
Jak podawali śledczy, kierująca audi doznała licznych obrażeń ciała w tym obrażeń klatki piersiowej z masywnym krwotokiem wewnętrznym, w następstwie czego poniosła śmierć na miejscu, a pasażerka samochodu doznała licznych obrażeń ciała w tym obrażeń czaszkowo-mózgowych skutkujących również śmiercią w miejscu wypadku.
Paweł K. został przesłuchany w charakterze podejrzanego. Nie przyznał się do dokonania zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień.
Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 50 tys. zł oraz nakaz powstrzymywania się od prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Wkrótce Paweł K. stanie przed wymiarem sprawiedliwości, gdzie odpowie za swój czyn. Grozi mu kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.