Kontrowersyjna promocja w łódzkim Orientarium. Przesadzili? "W Łodzi promują miernotę i nieudacznictwo"

Po oficjalnej promocji Karty Łodzianina filmikiem z łódzkim komikiem w roli głównej, który używa słów "Jeb...ć biedę!" czy zachwycie nad zdjęciem smogu w Łodzi na oficjalnym profilu miasta, łodzianie myśleli, że nic już ich nie zaskoczy, a przynajmniej nie w ten sposób. A jednak! Miasto poinformowało dziś (22 czerwca) o nowej promocji w Orientarium, która skierowana jest... do uczniów, którzy w tym roku będą mieli na świadectwie... niedostateczny z biologii. "Pała z biologii? Orientarium za zeta!" - takie hasło widzimy na plakacie.

Pod postem na oficjalnym fanpage'u miasta zawrzało od komentarzy.

"Do tej pory wydawało mi się że nagroda powinna być za sukces. W Łodzi jednak uważają inaczej i promują miernotę i nieudacznictwo". /Michał

"Czy ja dobrze rozumiem, że promujecie lenistwo i nieuctwo? To za świadectwo z samymi niedostatecznymi co można dostać? Przy okazji to super lekcja dla tych, co się postarali. "Nie opłaca się uczyć, bo magistrat i tak ich zrobi w jajo". Gratulacje z okazji kolejnego szkodliwego społecznie pomysłu". /Przemysław

SPRAWDŹ: Festiwal Światła 2022 w Łodzi. Data i pierwsze szczegóły!

"A co dla dzieci, które mają szóstkę na świadectwie????? Wstęp 70 zł!!!!!! Żenujące, zatem promujmy idiotów!!!!! /Danuta

"Niepracujących nagradzamy zasiłkami i wszelkimi "plusami" z naszych pieniędzy, a teraz jeszcze nagroda dla młodszych wiekiem. Niech od dzieciństwa wiedzą, że mogą mieć tutaj wiele korzyści siedząc bezczynnie na tyłku, a nie ciężko na to pracując. To takie żałosne... Może wreszcie warto docenić tych, co cokolwiek w życiu robią? Ich wysiłek i starania". /Magdalena

Podobny wydźwięk ma większość komentarzy, choć przeglądając je wnikliwie, można znaleźć także zwolenników takiej promocji.

"No i zaje...cie, młodzież się czegoś nowego nauczy, pozna, może ich to pchnie dalej do nauki. Ci zdolni mają masę nagród, a tych którym się noga powinęła należy przekonać, że nie są w niczym gorsi. Karanie mało kogo zachęciło do poprawy" - twierdzi Aleksander.

"Super zachęta do nauki dla młodzieży" - pisze Jadwiga.

ZOBACZ TEŻ: Oficjalny profil Urzędu Miasta Łodzi: "zamknij mordę i napier...j". Miało być śmiesznie? Wyszło jak zwykle...

"Imo świetna akcja, dla osób z dobrymi ocenami jest cała masa innych, a tu może taki uczeń się zmotywuje, bo uwaga, w jakiś sposób skuma, że ma szansę. Że nie jest taki zły, tragiczny, że można się poprawić i zająć daną dziedziną mimo niepowodzeń. Pomijam już, że oceny są wynikiem tego, jak kto umie zakuwać w 90% przypadków, a nie miarą inteligencji. Zwłaszcza w naszym pięknym systemie pruskim. Dobre ocenki w szkołach są też często za to, jak bardzo wpływowych rodziców się ma, ile inwestują w 'bezinteresowną pomoc' szkole. Nie wspominając już o tym, że nie każdy musi być orłem ze wszystkiego i żaden dorosły nie jest. I piszę to jako osoba, która całe życie miała paski, rekordowe średnie, której nauka przychodziła łatwo, bo w sumie uczyć się nie musiała za bardzo nigdy. Porażka to okazja do nauki i samodoskonalenia, a nie powód do gnojenia i wyśmiania" - komentuje Aleksandra.

A Wy, co sądzicie o akcji łódzkiego Orientarium? Zachęcamy do komentowania!