Jak poinformowała w poniedziałek (28.03.2022 r.) policja, do zdarzenia doszło 22 marca na ulicy Radwańskiej w Łodzi. Do idącego wraz z kolegą 23-latka, podszedł napastnik uzbrojony w nóż, którym ugodził go w głowę i tułów. Jak oświadczył pokrzywdzony, chwilę wcześniej między nim, a agresorem doszło do ostrej wymiany zdań, po tym jak zwrócił mężczyźnie uwagę, że powinien posprzątać po swoim psie. "52-latek bardzo nerwowo przyjął krytykę, jednak po chwili odszedł w kierunku ulicy Piotrkowskiej. Niestety, wkrótce okazało się, że nie na długo. Wrócił już bez psa, ale za to z nożem w dłoni, którym znienacka wymierzył młodemu mężczyźnie kilka ciosów" - podaje Katarzyna Zdanowska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
PRZECZYTAJ TEŻ: Łódź. Po kłótni z szefem wrócił do auta po młotek. Zmasakrowany mężczyzna trafił prosto na stół operacyjny
Poraniony 24-latek po wstępnym opatrzeniu przez załogę pogotowia ratunkowego został zabrany do szpitala. Na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policjanci po zebraniu niezbędnych informacji rozpoczęli intensywne poszukiwania nożownika. Mężczyzna został zatrzymany następnego dnia. Funkcjonariusze zabezpieczyli składany nóż myśliwski, którym posłużył się sprawca.
Mężczyzna był już w przeszłości notowany. Teraz usłyszał zarzuty uszkodzenia ciała i gróźb karalnych, co zagrożone jest karą do 5 lat więzienia.