Jak informowaliśmy, do wypadku na autostradzie A1 pod Kutnem doszło w sobotę, 28.11 około godz. 17:35. Jadącą w kierunku Łodzi skodą octavią podróżowały cztery osoby. Jak podaje portal TVN24, tego dnia znajomi wybrali się zobaczyć wystawione na jednym z portali ogłoszeniowych, auto. W czasie, kiedy doszło do wypadku, wracali już do domu, do Warszawy. Nagle przed maskę wybiegł łoś. Kierowca nie zdążył zareagować, doszło do zderzenia ze zwierzęciem. Śmierć na miejscu poniósł 35-letni pasażer, siedzący obok kierowcy. Pozostali pasażerowie wyszli z tego bez szwanku, kierowca - z obrażeniami ręki.
Potrącone zwierzę zostało najechane przez inne auto, nie przeżyło.
Okoliczności wypadku bada prokuratura. Śledczy chcą wyjaśnić, jak zwierzę znalazło się na autostradzie. Generelna Dyrekcja Dróg i Autostrad nie stwierdziła ubytków w ogrodzeniu na tym odcinku.