Na S8 szarpał kobietę. Kiedy usłyszał policję, schował się w krzaki. Nieoczekiwany finał interwencji

i

Autor: pixabay.com, CC0 fot. Mikes-Photography /zdjęcie ilustracyjne

Na S8 szarpał kobietę. Kiedy usłyszał policję, schował się w krzaki. Nieoczekiwany finał interwencji

2022-06-23 18:26

Po sygnale od zaniepokojonych podróżnych policjanci z Rawy Mazowieckiej pojechali na drogę ekspresową S8, aby pomóc kobiecie, którą - jak zgłaszano - szarpie jakiś mężczyzna. Jak się okazało, kobieta kierowała mimo zakazu, a jej partner był poszukiwany przez sąd.

Do zdarzenia doszło w środę (22 czerwca) około południa. Zaniepokojeni podróżni zaalarmowali dyżurnego rawskiej komendy, że na zjeździe z drogi ekspresowej S8 w Rawie Mazowieckiej stoi auto, a obok niego mężczyzna szarpie kobietę.

"Policjanci na miejscu zastali 22-letnią mieszkankę Kielc, która w trakcie jazdy pokłóciła się ze swoim partnerem. Oboje wysiedli z samochodu i wyjaśniali nieporozumienia między sobą. Okazało się jednak, że kobieta od blisko roku ma sądowy zakaz kierowania pojazdami" - przekazała PAP mł. asp. Agata Krawczyk z rawskiej komendy.

PRZECZYTAJ TEŻ: Wieruszów. Pijana 16-latka weszła na słup elektryczny. Poraził ją prąd

Magda wybiegła na pasy zza autobusu. Potrącił ją samochód. Nagranie wbija w fotel

Co ciekawe, 37-letni partner kielczanki, kiedy usłyszał syreny policyjne nadjeżdżającego radiowozu, ukrył się w pobliskich krzakach. Wiedział bowiem, że jest poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości do ustalenia miejsca pobytu. Funkcjonariusze bez problemu odnaleźli jego kryjówkę.

ZOBACZ TEŻ: Kontrowersyjna promocja w łódzkim Orientarium. Przesadzili? "W Łodzi promują miernotę i nieudacznictwo"

Kobiecie, która odpowie za naruszenie sądowego zakazu kierowania pojazdami, grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Samochód, którym podróżowała para, został odholowany na policyjny parking.

Sonda
Czy reagujesz na złe zachowanie innych osób?