Do potrącenia na pasach doszło 11 stycznia 2022 roku o 7.40. "16-letnia dziewczyna przechodziła przez oznakowane przejście, kiedy była już na drugim pasie ruchu, została uderzona przez samochód osobowy, jadący w kierunku centrum miasta. 16-latka upadła na ulicę. Kierująca samochodem kobieta zatrzymała się i zapytała czy nic się dziewczynie nie stało. Gdy małoletnia zapewniła ją, że wszystko jest dobrze, kobieta odjechała. Niestety, nie wymieniły się danymi osobowymi. Małoletnia nie zapamiętała marki pojazdu ani numeru rejestracyjnego. Nieco później nastolatka źle się poczuła i trafiła do szpitala" - podaje mł. asp. Agata Krawczyk z rawskiej policji.
CZYTAJ TEŻ: Zduńska Wola. 19-latek postawił na nogi policję. Przerażające, co chciał zrobić...
Kiedy policjanci otrzymali zgłoszenie o potrąceniu, rozesłali informację do lokalnych mediów z prośbą o kontakt kierującej i ewentualnych świadków tego zdarzenia. W miejscu, gdzie doszło do potrącenia nie ma monitoringu, który mógłby pomóc w ustaleniu okoliczności. Najbliższa rodzina dziewczyny również poszukiwała świadków na portalach społecznościowych. To właśnie do nich zgłosił się znajomy, który zapisał numer rejestracyjny pojazdu.
Policjanci pojechali do kierującej, która potwierdziła całe zdarzenie. Była to 24-letnia mieszkanka powiatu tomaszowskiego. Wyjaśniła funkcjonariuszom, że do potrącenia doszło z uwagi na śliską nawierzchnię, gdyż nie zdążyła wyhamować.
ZOBACZ: Wyjeżdżał z parkingu, zabił kobietę. Tragedia w Piotrkowie Trybunalskim
Kwalifikacja zdarzenia zależna będzie od obrażeń ciała jakie nastolatka odniosła w wyniku potrącenia. Jeżeli biegły stwierdzi, że obrażenia są poniżej dni 7, to sprawa trafi do sądu, gdzie zgodnie z nowymi przepisami kierującej grozi kara nawet do 3000 złotych. Natomiast jeżeli będą to obrażenia powyżej dni 7, to mieszkanka powiatu tomaszowskiego usłyszy zarzut przestępstwa spowodowania wypadku, za które grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.