Nadciąga sroga zima! 29-latek chciał się zabezpieczyć, więc ukradł GIGANTYCZNĄ liczbę skarpet

i

Autor: KPP Łowicz/ Pixabay Nadciąga sroga zima! 29-latek chciał się zabezpieczyć, więc ukradł GIGANTYCZNĄ liczbę skarpet

Nadciąga sroga zima! 29-latek chciał się zabezpieczyć, więc ukradł GIGANTYCZNĄ liczbę skarpet

2021-02-02 11:09

Łowiccy policjanci zatrzymali 29-latka, który ukradł ogromną ilość… skarpet. Czyżby mężczyzna chciał się zabezpieczyć przed srogą zimą? Tego nie wiadomo, bo zatrzymany złodziej był kompletnie pijany i nie był wstanie logicznie wytłumaczyć się z posiadania 70 nowiusieńkich par skarpet. „Dla przestępstwa nie ma znaczenia wartość rzeczy” - podkreśliła rzeczniczka komendy w Łowiczu kom. Urszula Szymczak.

Według policyjnych ustaleń mężczyzna włamał się do jednego z magazynów w Łowiczu (Łódzkie), skąd ukradł 70 par skarpet. Złapano go, bo się upił i leżał na dworcu PKP, a przy sobie miał skradzione rzeczy.

POLECAMY: Łódzkie: Ministrant notorycznie okradał kościół. Jego plan w końcu spalił na panewce!

- Dyżurny policji został powiadomiony, że na dworcu PKP Łowicz Przedmieście leży nietrzeźwy mężczyzna. Na peronie znaleziono 29-latka bez stałego miejsca. Miał przy sobie plecak, a w nim nowe skarpety z metkami. Mężczyzna nie potrafił logicznie wytłumaczyć, skąd ma te rzeczy - przekazała Urszula Szymczak, rzeczniczka łowickiej komendy policji.

CZYTAJ: Szpital w Pabianicach odesłał ciężarną 17-latkę do kliniki w Łodzi. Jej dziecko zmarło

Szybko ustalono, że skarpety pochodzą z jednego z magazynów w Łowiczu, w którym doszło do włamania. Wartość skradzionych skarpet to ok. 250 złotych.

- Dla bytu przestępstwa nie ma znaczenia wartość skradzionej rzeczy - podała kom. Szymczak.

PRZECZYTAJ: Łódź: Karambol w tunelu w centrum miasta! Cztery kolizje całkowicie zablokowały przejazd, są ranni!

29-latek został zatrzymany, miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi kara od roku do 10 lat więzienia.

T WARTO WIEDZIEĆ >>> Pabianice: Przyjechał z towarem do marketu! Był tak pijany, że nie mógł ustać na nogach!

Ohyda! Anna Mucha wystawiła na sprzedaż swoją… szparę! Chwilę wcześniej jej używała
Nasi Partnerzy polecają