Jak podaje policja, sytuacja miała miejsce tuż przed weekendem, w piątek (25 marca) około godziny 20:00. Policjanci z Andrespolu pełnili służbę w miejscowości Natolin w gminie Nowosolna, kiedy w pewnym momencie do oznakowanego radiowozu podjechał kierowca z prośbą o pomoc. "Jak się okazało mężczyzna na tylnym siedzeniu wiózł swoją żonę, u której właśnie rozpoczęła się akcja porodowa. Liczyła się każda minuta, a szpital oddalony był o kilkadziesiąt kilometrów. Mundurowi bez chwili zawahania pilotowali pojazd pod sam szpital w Łodzi. Już po kilkunastu minutach byli na miejscu" - podaje sierż. sztab. Aneta Kotynia z Komendy Powiatowej Policji powiatu łódzkiego wschodniego.
PRZECZYTAJ TEŻ: Krwawa jatka w centrum Łodzi. Poszło o... psa!
Na szczęście przyszli rodzice zdążyli na czas i - jak informuje policjantka, niedługo po tym na świat przyszedł zdrowy chłopiec.
Policja często pomaga w podobnych przypadkach. Przypomnijmy, ostatnio funkcjonariusze z łódzkiej drogówki pomogli kobiecie i jej 3-miesięcznemu synkowi, którzy jechali do szpitala taksówką. Malec miał wysoką gorączkę i słabł, dlatego kierowca taksówki, obawiając się czy zdąży na czas, kiedy tylko zauważył policję, zatrzymał się i poprosił o pomoc. Funkcjonariusze, na sygnale, zawieźli kobietę i jej synka do Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.
Wcześniej, w powiecie piotrkowskim, policja eskortowała do szpitala ojca z 7-miesięcznym synkiem, który - prawdopodobnie w wyniku silnej reakcji alergicznej, był w stanie zagrażającym życiu.
O tym, jak cenna jest każda minuta, przekonał się również mieszkaniec Wielunia, który przeciął sobie rękę piłą spalinową. Mocno krwawiącego mężczyznę do szpitala wiózł brat. Eskorta policji znacznie przyspieszyła przejazd, a także sprawiła, że był on bezpieczniejszy.