Ruszył proces Sebastiana M. w Piotrkowie Trybunalskim. Tak zmienił się oskarżony
Proces Sebastiana M. wzbudza ogromne emocje. Rozpoczął się o godzinie 9:00. Sędzia odrzucił wniosek obrony i zdecydował, że proces będzie jawny. - Nie ma rodzin zmarłych. Przechodzą terapie po stracie bliskich i zdaniem biegłych lekarzy nie są w stanie brać udziału w dzisiejszej rozprawie - poinformował nas korespondent "Super Expressu", który jest obecny w sądzie w Piotrkowie Trybunalskim.
Na miejscu pojawił się również oskarżony. Natychmiast zwróciliśmy uwagę na jego wygląd. 34-latek bardzo się zmienił. Wyraźnie schudł, nie przypomina siebie z dawnych lat. Metamorfozę Sebastiana M. dobrze widać na zdjęciach z poniższej galerii. Pod nią dalszy ciąg materiału!
Wypadek na A1. Zginęły trzy osoby
Sebastian M. jest oskarżony o spowodowanie wypadku, do którego doszło we wrześniu 2023 roku. Na A1 zginęła trzyosobowa rodzina. Świadkowie zdarzenia widzieli objętą pożarem kię, w której spłonęli Martyna, Patryk i ich 5-letni syn Oliwier. Wedle relacji świadków, na autostradzie leżały porozrzucane rzeczy ofiar, w tym buciki chłopczyka. Widok łamał serce na milion kawałków. - Sebastian M. nawet nie wyszedł do nas, by cokolwiek pomóc. Nic. Siedział jak szczur przy aucie, 200 metrów dalej - wspominali świadkowie w rozmowie z dziennikarzami.
Czytaj więcej o sprawie: Rusza proces Sebastiana M. W tym wypadku na A1 zginęli Martyna, Patryk i 5-letni Oliwier. Przerażający opis
Sebastianowi M. grozi 8 lat pozbawienia wolności. Przypomnijmy - niedługo po zdarzeniu oskarżony wyjechał z kraju, by przez Niemcy i Turcję dotrzeć do Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Dopiero wtedy mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, po czym wydano za nim list gończy, a następnie czerwoną notę Interpolu. Po zatrzymaniu w Emiratach, do którego doszło 4 października 2023 r., została wszczęta procedura ekstradycyjna Sebastiana M. do Polski, która zakończyła się dopiero w maju 2025 roku.
Do sprawy będziemy wracać w "Super Expressie".
