Wezwał policję na trasę S-8, zmyślając wypadki. Był pijany i myślał, że skorzysta z podwózki

i

Autor: Policja

Co on sobie myślał?!

Wezwał policję na trasę S-8, zmyślając wypadki. Był pijany i chciał "podwózki"

2022-10-07 12:02

Do nietypowej sytuacji doszło na trasie S-8 na terenie powiatu rawskiego. 32-letni łowiczanin zadzwonił na numer alarmowy, informując o zmyślonych wypadkach. Jak się okazało, mężczyzna był pijany i chciał skorzystać z "podwózki", po tym, jak został wyproszony z busa w związku z awanturą z innymi pasażerami.

Jak informuje policja, do zdarzenia doszło 4 października po godzinie 20:00. Na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna, zgłaszając, że na drodze ekspresowej S-8 na terenie powiatu rawskiego doszło do dwóch wypadków. "We wskazane miejsce natychmiast zostali wysłani policjanci oraz strażacy. Gdy dotarli, nie znaleźli żadnych zdarzeń. Okazało się, że nietrzeźwy 32-letni łowiczanin podróżował jako pasażer busa trasą S-8. W trakcie przejazdu pomiędzy nim a innymi pasażerami pojazdu doszło do konfliktu. 32-latek został wysadzony z auta. Nieodpowiedzialny mężczyzna postanowił wezwać służby ratunkowe, licząc na podwózkę do najbliższego przystanku. Zamiast tego funkcjonariusze przewieźli 32-latka do policyjnego aresztu, aby wytrzeźwiał i miał czas przemyśleć swoje postępowanie" - informuje mł. asp. Agata Krawczyk z Komendy Miejskiej Policji w Rawie Mazowieckiej.

Mężczyzna, za bezpodstawne wezwanie policji oraz innych służb, chodzenie po drodze ekspresowej i nieużywanie elementów odblaskowych otrzymał mandat w wysokości 1 650 złotych.

"Zachowanie tego mężczyzny było naganne, gdyż zaangażował służby, które mogły w tym czasie być potrzebne w innym miejscu. Przypominamy, aby przed wybraniem numeru alarmowego zastanowić się, czy nasza sprawa naprawdę wymaga interwencji policji lub innej służby. Musimy pamiętać także o tym, że gdy blokujemy telefoniczną linię alarmową, ktoś inny w tym czasie może potrzebować pilnej pomocy" - przestrzega policja.

Sonda
Czy ta kara jest wystarczająco wysoka?
Jak on go nie zauważył? Kierowca opla doprowadził do poważnego wypadku