W miniony wtorek (8 lutego 2022 roku) około godziny 21:00 policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące mężczyzny, który w centrum Łodzi zaatakował nożem przechodniów. Na miejscu, jak wynika z relacji poszkodowanych, okazało się, że zatrzymany 25-latek chwilę wcześniej, bez żadnego powodu, zaczął wyzywać dwie kobiety, które wracały z pobliskiego sklepu. Ponieważ mężczyzna szedł środkiem chodnika i nie chciał ich przepuścić, a po zwróceniu mu uwagi zaczął grozić jednej z nich, kobieta zadzwoniła po swojego partnera.
ZOBACZ TEŻ: Horror w "chińczyku" na łódzkich Bałutach. Klient baru postrzelił mężczyznę w twarz
"Agresor widząc wezwanego na pomoc mężczyznę podjął ucieczkę, jednak gdy został dogoniony, wyjął nóż i zranił nim w twarz goniącego. Zdarzenie zauważył przypadkowy przechodzień i postanowił ruszyć z pomocą. W wyniku dalszej szarpaniny on również został zraniony, doznając rozległej rany uda" - opisuje kom. Marcin Fiedukowicz z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Na miejsce wezwana została załoga karetki pogotowia. Medycy opatrzyli jednego z przechodniów na miejscu, a drugi ze względu na rozleglejsze obrażenia przewieziony został do szpitala.
Zatrzymany agresor nie był w stanie racjonalnie wyjaśnić swojego postępowania. Jak się okazało, nie był trzeźwy. Po przewiezieniu do I komisariatu policji w Łodzi i wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty dotyczące gróźb karalnych, oraz spowodowania średniego i lekkiego uszkodzenia ciała pokrzywdzonych.
Podejrzanemu, który był wcześniej notowany za inne i podobne przestępstwa grozić teraz może kara nawet do 5 lat więzienia. O jego dalszym losie zadecyduje prokuratura i sąd.