Wyjątkową nieodpowiedzialnością wykazał się 36-letni kierowca toyoty, który w miniony czwartek (3 lutego 2022 r.) w miejscowości Ossa został dwukrotnie zatrzymany przez opoczyńskich policjantów do kontroli drogowej i w obu przypadkach był nietrzeźwy. "Po raz pierwszy pijany 36-latek został zatrzymany przez patrol z Komisariatu Policji w Paradyżu o godzinie 16.30. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że mężczyzna miał w organizmie prawie 3,8 promila alkoholu. Kilka godzin później, o 21.00 patrol policji z opoczyńskiej komendy zatrzymał do kontroli kolejny raz tego samego kierowcę toyoty. Niestety i tym razem 36-latek był nietrzeźwy, miał w organizmie prawie 3 promile alkoholu" - podaje asp.sztab. Barbara Stępień z opoczyńskiej policji.
ZOBACZ TEŻ: BMW uderzyło w pieszego, nie miał szans... Koszmar pod Łęczycą
36-latek stracił prawo jazdy. Zgodnie z obowiązującym prawem za przestępstwo kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości grozi:
- Kara grzywny, ograniczenia wolności lub kara pozbawienia wolności do 2 lat.
- Zakaz prowadzenia pojazdów od roku do 15 lat.
- Kara pieniężna od 5 do 60 tysięcy złotych. Przekazywana jest na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej.
- Dziesięć punktów karnych.
Policja apeluje o rozsądek.
Przypomnijmy, do innego zdarzenia z udziałem pijanego kierowcy doszło kilka dni wcześniej w miejscowości Sługocice (pow. tomaszowski). Tam 64-letni mężczyzna, tego samego dnia, na tej samej drodze, dwoma różnymi autami wjechał do rowu. Więcej na ten temat piszemy w materiale: Wjechał do rowu dwoma samochodami jednego dnia! Pechowiec może nawet trafić za kratki.