Patryk jest studentem Uniwersytetu Łódzkiego, na swoje utrzymanie zarabia pracując jako barman. W miniony wtorek (15 listopada) przed godziną 21.00, kiedy wracał do domu, usłyszał kobiecy krzyk "zostaw mnie", "przestań", "nie rób tego". Jak opisuje, myśląc, że kobiecie dzieje się krzywda, podszedł i zapytał, co się dzieje, chcąc stanąć w jej obronie. Później wszystko działo się szybko.
"Z ciemności wyłonił się mężczyzna, który po chwili zadał mi cios, na który nie zdążyłem zareagować - upadłem. Następnie zostałem kilkunastokrotnie (aniżeli więcej) skopany po klatce piersiowej, plecach oraz najbardziej głowie. W trakcie tego dziewczyna próbowała odciągnąć napastnika, wzywała go po imieniu. Następnie mężczyzna wyjął nóż. Przycisnął go do mojej powieki, groził wydłubaniem oka, jeśli nie dam mu pieniędzy. Finalnie rozciął skórę w okolicach brody. Na miejscu pojawili się sąsiedzi, którzy go odciągnęli. Wtedy uciekłem" - opisuje 19-latek.
Patryk, w ataku, stracił okulary korekcyjne, kawałek zęba i zdrowie. Jak podejrzewa, prawdopodobnie również możliwość pracy do momentu aż z twarzy znikną ślady pobicia.
Dlatego zdecydował się poprosić o wsparcie. "Zbieram na oprawki okularów, szkła, leki, opatrunki, wizytę u dentysty i laryngologa, kosmetyki (żeby zakryć siniak, odciski podeszwy buta na czole i móc chodzić do pracy) oraz do momentu odkupienia okularów - soczewki (tymczasowo ponieważ według zaleceń nie powinienem ich regularnie nosić)" - wylicza.
19-latek został okrzyknięty bohaterem. Oprócz wpłat, otrzymał także mnóstwo ciepłych słów. "Ogromnie współczuje i dziękuję, że są jeszcze tacy mężczyźni" - czytamy. "Dziękuję Ci, że zareagowałeś" - pisze inna internautka. "Brawa za odwagę, dzięki Tobie wraca wiara w ludzi. Zdrówka" - podobnych komentarzy jest dużo więcej.
Patryk założył zrzutkę na 2 tysiące złotych, zakładając, że koszty, które będą ponad to, pokryje już z tego, co zarobi. Internauci jednak, mimo osiągniętego progu, nie przestają wpłacać pieniędzy. Dziś (17 listopada) suma wpłat przekroczyła 400 procent zakładanej kwoty.