Koszmarny wypadek na A1

Sebastian M. opuścił areszt. Prokuratura chce go ściągnąć do Polski. "Wszelkie możliwe działania"

2024-02-09 18:18

Prokuratura Krajowa uzyskała z Ambasady RP w Abu Dhabi informację o uchyleniu wobec Sebastiana M. aresztu stosowanego w postępowaniu ekstradycyjnym toczącym się na terytorium Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Informację przekazała w piątek (9 lutego) prok. Anna Adamiak, rzecznik prasowy Prokuratora Generalnego. Sebastian M. jest podejrzany o spowodowanie wypadku, w którym zginęła trzyosobowa rodzina: rodzice oraz ich 5-letni syn.

Tragedia na A1. Rodzice i ich 5-letni syn zginęli

Przypomnijmy, że 16 września 2023 r. po godz. 19 na autostradzie A1 w Sierosławiu (pow. piotrkowski, woj. łódzkie) w pożarze auta zginęła trzyosobowa rodzina: rodzice oraz ich 5-letni syn. - Przeprowadzono badanie trzeźwości i test na obecność substancji odurzających u kierującego bmw z wynikiem negatywnym - napisano w informacji Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim.

Minister sprawiedliwości wydał polecenie wysłania listu gończego za kierowcą bmw, który uczestniczył w wypadku. Sebastian M. jest podejrzany o spowodowanie wypadku na autostradzie A1, ale rodzina domaga się zmiany kwalifikacji prawnej na zabójstwo.

Sebastian M. zatrzymany w Emiratach

4 października 2023 r. pełnomocnik poszukiwanego listem gończym Sebastiana M. złożył wniosek o wystawienie listu żelaznego dla swojego klienta. Tego samego dnia podano, że Specjalna Grupa Poszukiwawcza powołana przez Komendanta Głównego Policji na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich wspierała lokalną policję, która dokonała wówczas zatrzymania poszukiwanego Sebastiana M.

Po uchyleniu aresztu ekstradycyjnego zastosowano wobec ww. środek zapobiegawczy wolnościowy w postaci kaucji oraz orzeczono zakaz opuszczania terytorium ZEA połączony z zatrzymaniem paszportu, aby zabezpieczyć obecność Sebastiana M. do czasu zakończenia postępowania ekstradycyjnego - przekazała prok. Adamiak i wyjaśniła, że w świetle przepisów ZEA po 60 dniach od zatrzymania i izolacji poszukiwanego następuje jego zwolnienie i orzeczenie kaucji.

Co dalej z Sebastianem M.?

Adamiak przekazała, że "w związku z zaistniałą sytuacją Prokuratura Krajowa zwróciła się do władz ZEA z propozycją zorganizowania wideokonferencji z sędzią reprezentującym Ministerstwo Sprawiedliwości ZEA zajmującym się tą sprawą, aby uzyskać szczegółowe informacje o toczącym się postępowaniu ekstradycyjnym i możliwej dacie jego zakończenia". - Wymiana informacji oraz dokumentów pomiędzy polską prokuraturą, a Ministerstwem Sprawiedliwości ZEA odbywa się droga dyplomatyczną - przekazała rzecznik.

Prok. Adamiak dodała, że strona ZEA nie odpowiedziała dotychczas na propozycję strony polskiej, natomiast zwróciła się o dodatkowe informacje dotyczące przestępstwa zarzucanego Sebastianowi M. w Polsce w celu weryfikacji, czy czyn ten stanowi również przestępstwo na terytorium Zjednoczonych Emiratów Arabskich, co jest warunkiem koniecznym do podjęcia decyzji o wydaniu osoby poszukiwanej. - Nawiązano również współpracę z Ambasadą tego państwa w Polsce - zaznaczyła rzecznik i wyjaśniła, że z wcześniejszych informacji władz ZEA wynika, że postępowanie ekstradycyjne przed Sądem Apelacyjnym w ZEA trwa około 4-6 miesięcy, od orzeczenia tego sądu przysługuje odwołanie do Sądu Najwyższego, a w przypadku stwierdzenia prawnej dopuszczalności wydania ostateczna decyzja o ekstradycji należy do Ministra Sprawiedliwości.

- Polska prokuratura mając na uwadze okoliczności i rozmiar tragedii spowodowanej zdarzeniem podejmuje wszelkie możliwe działania, aby sprowadzić Sebastiana M. do Polski w celu pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej za zarzucane mu przestępstwo - podkreśliła Adamiak.

Tak wpadł poszukiwany listem gończym Sebastian M.