Przypomnijmy, afera z udziałem Rafała Paczesia rozpętała się w marcu, blisko miesiąc temu. Wówczas na oficjalnym fanpage'u miasta pojawił się krótki spot mający na celu promocję Karty Łodzianina. Podczas krótkiego skeczu, występujący w nim komik, kupuje bilet ze zniżką, a kiedy kasjerka pyta: "z rabatem?" odpowiada młodzieżowym slangiem: "No a co? Je***ć biedę!" Nie trzeba było długo czekać na reakcję internautów. Rozgorzała dyskusja, niekiedy zacięta. Jednym forma żartu nie wadziła, inni byli zniesmaczeni. Fala krytyki dosięgnęła, zarówno magistratu, jak i Rafała Paczesia. Ten pierwszy, na początku próbował bronić spotu, przypominając nagrany kilka lat wcześniej film reklamowy z Cezarym Pazurą i kultową kwestią z filmu "Ajlawju": "Łódź, k***!", a kiedy to zdawało się nie powstrzymać hejtu, zorganizował konkurs, w którym zaproponował, by łodzianie sami nakręcili spot, oferując za to nagrodę pieniężną.
Rafał Pacześ odpowiada na krytykę po spocie Karty Łodzianina. Internauci komentują
Rafał Pacześ również postanowił zabrać głos, publikując na swoim fanpage'u tuż po Świętach Wielkanocnych (6 kwietnia) post, w którym promuje koszulki z hasłem "Jeb**ć biedę!". Odnosi się w nim do afery z Kartą Łodzianina, pisząc: "W związku z wielkim zamieszaniem spowodowanym reklamą karty powodzianina, która spotkała się z tak ciepłym przyjęciem, szczególnie ze strony mediów prawicowych i innych drętwych pajaców nieczających hasła j.biede, zrobiliśmy extra pulę koszulek z tym właśnie hasełkiem".
Chęć promocji czy brak dystansu? Zdania o posunięciu Paczesia są podzielone. Jeśli komik liczył na poparcie swoich fanów, to można powiedzieć, że je otrzymał, bo wielu z nich przyklasnęło mu komentując: "Bo mądremu wystarczą dwa słowa, a głupiemu to i referatu mało", "Śmieszne to i głupie zarazem. Sztywność kija to straszna rzecz", "Nowy dworzec Łódź Fabryczna Pazura też reklamował hasłem: "Łódź, kur***". Widać tak już nam pisane". "Twoje występy zawsze bardzo mnie śmieszą, masz epickie poczucie humoru, nie wspominając już o gestykulacji czy zmianie barwy głosu - po prostu mistrzostwo. Długo szukałam komika, który rozśmieszyłby mnie do łez. Tobie się udało. Dziękuję za wszystkie Twoje stand-upy, dzięki którym dzień stawał się lepszy".
Polecany artykuł:
Ale są też tacy, którym post stand-upera się nie spodobał: "Chyba mamy pierwszego komika obrażającego ludzi którzy mają czelność nie śmiać się z jego słabego żartu" - pisze Michał. "Niby taki w roastach obyty, a jednak lawina krytyki, która szczerze mówiąc przypominała pojedynek gołej dupy z batem, spowodowała pęknięcie żyłki. Patrząc na poziom żartów, to może faktycznie lepiej się zajmij sprzedażą tekstyliów" - proponuje Joanna.
Wśród setek komentarzy są też takie w poważniejszym tonie, często pojawiające się jako odpowiedzi na komentarze w dyskusji:
"Ja rozumiem, że to żart, tu nie o to chodzi, chodzi o to, że nie każdego może to bawić i nie każde miejsce jest dobre, do robienia sobie żartów, albo inaczej, nawet na pogrzebie możesz sobie robić żarty, ale "publika", do której trafisz, będzie raczej skromna".
"Tak jak Cię lubię i szanuję, tak uważam, że wszystko ma swoje miejsce i oficjalny profil miasta, to nie jest to miejsce. Karta łodzianina to np. zniżki na komunikację miejską, którą jeżdżą ludzie, którzy nie mają samochodu, czyli ich nie stać, mało znam takich, co mają auto i wybierają MPK. Z drugiej strony Łódź to jednak większość ludzi zarabiających mało, albo bardzo mało i myślę, że ich mało śmieszy hasło "jeb***ć biedę" bo jak dwa razy oglądasz każdą złotówkę, zanim ją wydasz, to raczej bieda j***ie ciebie, a nie ty ją. Nie mieszałbym do tego polityki, bieda nie ma politycznej twarzy, ma za to wiele twarzy, dzieciaków, które są nią naznaczone, starszych ludzi, którzy nie mieli takich szans jak są dziś i emerytów, którzy nie rzadko wegetują, bo ledwo starcza na jedzenie, a nie wspomnę o lekach. Tak jak kiedyś powiedziałeś, kiedy wchodzisz na scenę, wszystko jest żartem, ale poza nią, jest szare życie".
A Wy, co o tym wszystkim sądzicie? Czekamy na Wasze komentarze!
