"Młodzi zwyrodnialcy" - tak straż miejska w Pabianicach określiła dwóch nastolatków, którzy w nocy z poniedziałku na wtorek (10/11 października) zostali przyłapani przez operatora monitoringu miejskiego na bestialskim akcie na Skwerze Szarych Szeregów w Pabianicach. 15-latek wraz z rok starszym kolegą w pewnym momencie dostrzegli jeża. Jeden z nich podniósł go, a drugi robił zdjęcia telefonem. Kiedy zwierzę upadło na ziemię, jeden z nastolatków kopnął je z taką siłą, że "przeleciało" przez ogrodzenie placu zabaw. Następnie obaj podchodzą do jeża znęcają się nad nim. Jak informuje Tomasz Makrocki, komendant Straży Miejskiej w Pabianicach, niestety zwierzę nie przeżyło.
Na miejsce wezwany został patrol policji, 15- i 16-latek zostali zatrzymani i w obecności rodziców przesłuchani. O ich losie zadecyduje sąd rodzinny.
Internauci nie mogą uwierzyć w to, co zobaczyli. Pod postem straży miejskiej fala komentarzy. "Nie mogę na to patrzeć" - pisze Donia. "To trzeba być naprawdę tępym, żeby pastwić się nad zwierzęciem, które niczym nie zawiniło. Czasami zaczynam się zastanawiać, w jakich chorych czasach żyję, a mam dopiero 17 lat" - komentuje Nikola. "Mam nadzieję, że spotka ich stosowna kara. Paskudni zwyrodnialcy..." - to jedne z bardziej cenzuralnych komentarzy. Ludzie zastanawiają się też, co nastolatkowie robili o tej porze na mieście i gdzie byli ich rodzice.
Opublikowane przez straż miejską w Pabianicach wideo to fragment zdarzenia: