Zdarzenie miało miejsce 23 marca około godziny 3:00 w nocy. Kryminalni pełniący służbę w rejonie niestrzeżonych parkingów na łódzkim Widzewie, przejeżdżając w pobliżu ulicy Przędzalnianej, usłyszeli charakterystyczny odgłos cięcia metalu. "Zainteresowani tym hałasem funkcjonariusze podjechali pod jeden z przyblokowych parkingów. Tam zauważyli volkswagena golfa podniesionego na lewarku i leżącego pod nim mężczyznę. Za pomocą piły akumulatorowej mężczyzna wycinał z samochodu katalizator. Widząc funkcjonariuszy zaskoczony amator cudzej własności podjął ucieczkę, podczas której wyrzucił piłę. Po krótkim pościgu został obezwładniony i zatrzymany - opisuje kom. Marcin Fiedukowicz z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
PRZECZYTAJ TEŻ: Łódź. Sąsiad po cichu wezwał policję. Złodziej katalizatora nie zdołał uciec
Po przewiezieniu do VI Komisariatu Policji w Łodzi 21-latek usłyszał zarzut usiłowania kradzieży, za co grozi mu kara nawet do 5 lat za kratkami.