Do zdarzenia doszło kilka dni temu. Jak podaje policja, sprawca kostką brukową wybił kilka szyb w oknach budynku i dostał się do środka. W pomieszczeniu kuchennym pozostawił kilkanaście upitych butelek alkoholu oraz ukradł kilka wysoko gatunkowych alkoholi. Poniesione straty pokrzywdzony wycenił na kwotę prawie 3 tysięcy złotych. "Funkcjonariusze z udziałem technika kryminalistyki wykonali oględziny miejsca i zabezpieczyli ślady pozostawione przez sprawcę. Dokładnie przejrzeli również zapisy monitoringów z pobliskich budynków. Wnikliwa analiza zgromadzonych materiałów i dobre rozpoznanie środowiska przestępczego szybko przyniosły efekty. Już kilka godzin po włamaniu policjanci wytypowali osobę, która mogła dokonać tego przestępstwa" - podaje asp.sztab. Agnieszka Kulawiecka z sieradzkiej policji.
ZOBACZ TEŻ: Łódź. Nieudolny złodziej ukradł kilkadziesiąt zegarków, po czym... rozbił się na szklanych drzwiach
Podejrzenia padły na 36-letniego sieradzanina. Jak informuje policja, w jego miejscu zamieszkania funkcjonariusze znaleźli kurtkę, w którą ubrany był w chwili włamania. "Mając informację, gdzie najczęściej przebywa typowany mężczyzna, policjanci pojechali sprawdzić to miejsce. Chwilę później, w okolicach dworca w centrum miasta funkcjonariusze zatrzymali typowanego 36-latka. Od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu. Trafił on do policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem" - dodaje Kulawiecka.
Podejrzany w przeszłości wchodził w konflikt z prawem. Za włamanie grozi mu kara do 10 lat więzienia.