Łódzka Sukcesja została zamknięta wraz z dniem 30 czerwca 2020 r. Do tej pory działa tam kino Helios i kręgielnia. Od pierwszego przetargu cena za centrum handlowe Sukcesja spadła z 126 mln zł do 75 mln zł. Czy tak niska cena skusi chętnych? Okaże się 29 marca, na kiedy wyznaczono termin otwarcia ofert szóstego przetargu. Jak podaje łódzki magistrat, tym razem zainteresowania obiektem nie brak. "Podobno ma być ich nawet kilkunastu, wśród nich szereg biznesmenów z Rosji i Ukrainy, którzy żywo interesowali się obiektem w drugiej dekadzie lutego" - czytamy na stronie Urzędu Miasta Łodzi.
– Zjawiali się znienacka w moim biurze, choć oferty należy składać w kancelarii notarialnej Grażyny Rymdejko przy ul. Piotrkowskiej 287/5. Niektórzy nawet odwiedzili centrum, by ocenić jego stan techniczny oraz zakres zmian, których mogłoby wymagać, żeby sprostać ich planom – mówi Ewa Frontczak, syndyk Sukcesji.
Polecany artykuł:
Czy do Sukcesji wróci handel?
Magistrat szacuje, że nawet, jeśli Sukcesja znajdzie nowego właściciela, powrót do niej handlu nie jest taki pewien. "Są na nią inne pomysły. Przynajmniej trzy podmioty badają możliwość zmiany funkcjonalności obiektu z handlowego na mieszkaniowy. Sprawdzają np., czy gmach można by nadbudować o dodatkowe piętro lub postawienie dobudówki…" - podaje urząd miasta.
– Zamiary nowego właściciela nie będą miały wpływu na sprzedaż obiektu. Nabywcą zostanie ten, kto zaoferuje najwyższą cenę – mówi syndyk.
Polecany artykuł:
Przypomnijmy, Sukcesja działała w Łodzi od września 2015 roku. Jak pisaliśmy, ze względu na liczne wady budowlane i usterki, które skutkowały awariami, Sukcesja od początku miała problemy. Kłopoty były również ze znalezieniem najemców. Jak czytamy na portalu Business Insider, "w efekcie pod koniec lutego 2019 r. złożono wniosek o otwarte postępowanie restrukturyzacyjne, które zostało umorzone 31 października 2019 r. po tym jak nie udało się dojść do konsensusu z konsorcjum banków. Gwoździem do trumny przedsięwzięcia okazała się epidemia Covid-19 – z jej powodu przez kilkanaście tygodni galerie handlowe były zamknięte, a po ich otwarciu ruch nie wrócił do poprzedniego poziomu. Ostatecznie do spółki, którą sąd z dniem 1 kwietnia postawił w stan upadłości, wszedł syndyk".
