Podwyżki cen gazu uderzają w domy dziecka. Rachunek na 100 tys. Rozegra się tam dramat

Fundacja Happy Kids z Łodzi ma pod opieką 138 dzieci, które znajdują się w rodzinnych domach dziecka. Takich miejsc jest 17. Jeszcze... Nie wiadomo, jak długo będą mogły istnieć. Wraz z początkiem roku pojawił się problem: horrendalnie wysoki rachunek za gaz, który opiewa na kwotę 93 447 złotych za grudzień 2021 r. i styczeń 2022 r. Dla porównania, w poprzednim roku, za ten sam okres, do zapłaty było 26 053,16 złotych, czyli o ponad 67 tysięcy złotych mniej.

PRZECZYTAJ TEŻ: Łódź. Ruszyły remonty, a wraz z nimi utrudnienia! [MAPY]

Jak się okazuje, organizacje pożytku publicznego obowiązują stawki takie jak dla firm. "Domy dziecka, domy pomocy społecznej, domy samotnej matki, pogotowia opiekuńcze itp., funkcjonujące typowo non-profit, potraktowane zostały przez system jak przedsiębiorstwa odlewające żeliwo na czołgi bądź ich producent - opisuje na fanpage'u fundacji Happy Kids jej prezes, Aleksander Kartasiński, jednocześnie oznaczając i tym samym "wywołując do odpowiedzi" poszczególne ministerstwa, ogólnopolskich i lokalnych polityków, a także PGNiG, od których oczekuje konkretnej pomocy.

"(...) Do wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób uczestniczą w tym cyrku (nazywanym polskim ładem) lub dżungli, którą można nazwać polską gospodarką. Do wszystkich osób, którzy oddawali swoje głosy bądź wspierają powyższych…Wzywamy Was do przekazania darowizn na zbiórkę, której celem jest zapłata rachunków, które obecnie wystawiliście!" - grzmi, podając numer konta bankowego.

Jak opisuje Kartasiński, na nic miały zdać się prośby i pisma do PGNiG. "Nasze prośby i pisma kierowane do PGNiGe zostały skwitowane: "jak działamy, to tak mamy”, czyli jaką umowę podpisaliście, to taką macie. Dla przypomnienia, innych warunków PGNiGe nie oferowało, zmuszając stowarzyszenia i fundacje do podpisywania umów na zasadach dotyczących odbiorców nieindywidualnych" - czytamy.

Prezes Fundacji Happy Kids nie kryje emocji. "Może ktoś z Was odwiedzi dzieci i powie im, dlaczego zaraz będą mieli mróz w domach?! ZAPRASZAMY, bo my nie mamy odwagi im tego przekazać!" - pisze i dodaje, że od grudnia do 10 lutego fundacja zapłaciła już przeszło 90 000 zł i dostaje "nowe rachunki na kwoty pięciocyfrowe, których nie będzie mogła opłacić".

PRZECZYTAJ TEŻ: Łódzkie dramatycznie się wyludnia! Dane są gorsze niż zakładano

"Dlatego 460. posłów, 100. senatorów, tysiące polityków i samorządowców, ich sympatyków i „wspieraczy” wzywamy do wsparcia zbiórki na pokrycie kosztów gazu w rodzinnych domach dziecka, aby nie doświadczyły skutków indolencji, zaniedbań i braku empatii w koncepcjach politycznych. Wzywamy spółki państwowe, samorządowe i wszystkie inne, aby bądź to z obowiązku bądź z dobrego serca przekazały datek, by dzieci w pieczy zastępczej nie marzły w zimnych domach, bo tego często doświadczały w swoich domach rodziców biologicznych. Nie fundujmy im kolejnej traumy!" - apeluje pod koniec wpisu.