Zabił Adriana na rynku w Zgierzu

i

Autor: Dariusz Kucharski

Zabił Adriana na rynku w Zgierzu. Sąd łaskawy dla sprawcy. „Ta kara jest za niska”

2022-04-27 13:21

20-letni Adrian ze Zgierza koło Łodzi dziś najprawdopodobniej cieszyłby się pełnią życia, gdyby na swojej drodze nie spotkał dwóch obcych mężczyzn, którzy bez żadnego powodu postanowili spuścić mu łomot. Skatowany zmarł po 10 miesiącach w szpitalu. Jeden z napastników za pobicie ze skutkiem śmiertelnym został właśnie skazany przez sąd na 10 lat więzienia. - To zdecydowanie za mało – mówi ojciec ofiary.

To miał być miły wieczór w gronie najbliższych przyjaciół. 6 marca 2020 roku Adrian umówił się ze swoją dziewczyną i dwoma znajomymi. Na spotkanie udał się samochodem. Przed godziną 22 wszyscy podjechali na plac targowy przy ul. Aleksandrowskiej w Zgierzu. O tej porze rynek świeci już pustkami, dlatego młodzi ludzie pozwolili sobie na nieco swobody. Zrobili autem kółko po placu z otwartym bagażnikiem, puścili muzykę, rozmawiali, śmiali się.

CZYTAJ TEŻ: Wyroki za wstrząsającą śmierć Emila z Wielunia. "Żadne pieniądze nie zwrócą mi męża"

Okrutny los sprawił, że akurat w pobliżu przechodziło dwóch mężczyzn, Paweł D. (26 l.) i Krzysztof S. (47 l.), którym najwyraźniej nie spodobało się zachowanie grupy. Ten pierwszy podszedł do samochodu, przez otwarte okno wyciągnął ze stacyjki kluczyki i zaczął się oddalać. Adrian pobiegł za nim, domagając się zwrotu swojej własności. Kiedy nic nie wskórał, chwycił za telefon i próbował wybrać numer alarmowy. Wówczas wypadki potoczyły się już błyskawicznie. Paweł D. obrzucił 20-latka wulgaryzmami, po czym uderzył go głową w twarz. Po chwili do napastnika dołączył jego kompan. Krzysztof S. wymierzył młodemu mężczyźnie kilka ciosów, po których ten stracił przytomność i padł na beton. Agresorzy odeszli, a znajomi pobitego próbowali go ratować, wzywając jednocześnie pomoc.

Zabił Adriana na rynku w Zgierzu. Sąd łaskawy dla sprawcy

Skatowany Adrian został przewieziony do szpitala w Łodzi. Niestety, niemal równo po dziesięciu miesiącach od tych dramatycznych wydarzeń, 2 kwietnia 2021 roku, zmarł. - Obrażenia głowy były tak poważne, że gdyby to nie był tak młody organizm, śmierć nastąpiłaby dużo szybciej – ocenili biegli lekarze, którzy badali przyczynę jego śmierci.

Oprawcy zmarłego stanęli przed sądem i usłyszeli wyroki. Starszy z napastników za pobicie ze skutkiem śmiertelnym został skazany na 10 lat więzienia, młodszy za udział w bójce spędzi za kratkami 7 lat. Z tym pierwszym orzeczeniem nie zgadza się ojciec 20-latka, Krzysztof A.. - 10 lat za śmierć mojego syna, to zdecydowanie zbyt mało. Będziemy żądać wyższej kary przed sądem apelacyjnym – zapowiedział.

Sonda
Czy zgadzasz się z wyrokiem sądu?